Wykorzystałem to i z Gdyni zrobiłem wypad do Sopotu. Bilet kosztował mnie 4,10 zł. Wysiadłem z własnym rowerem w Sopocie Głównym, wsiadłem na mój bicycle, zahaczyłem o Gdańsk i przez Gdynię wróciłem do domu.
Była niedziela - w pociągu pustki. Natomiast na molo - prawie tłok. Dużo cudzoziemców - często słyszałem angielski i niemiecki.
Sopot 2020-03-08
A to moja trasa przejazdu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz